wtorek, 7 sierpnia 2018

Od Britih CD. Cetsu



Czasami już traciłam siły, sama nie wiedziałam gdzie teraz się znajduje. Chwilami nawet chciałam się wrócić, jednak nie wiedziałam skąd przyszłam i gdzie dokładnie bym trafiła. To wszystko było tak zagmatwane że zaczęłam biec, szczerze nie zważając na nic. Zamknęłam oczy bojąc się że trafię znów w jakieś nieznane mi dotąd miejsce, właściwie tych terenów  również nie znałam wcale. Po kilkugodzinnym biegu musiałam odpocząć, nabrać sił choć wcale nie byłam jeszcze tak zmęczona.  W oddali zieleniła się trawka, jak i kończyna. Bez wahania podeszłam tam i zaczęłam się w niej tarzać. Moje futerko pachniało cudownie... Nieopodal słychać było jakiś dziwnie znajomy mi dźwięk, kilka razy już do słyszałam. Był to mały wodospad, uśmiechnęłam się radośnie widząc to, piękne miejsce...wręcz cudowne. Oczywiście wydałam z siebie również cichutki dźwięk radości,  pisnęłam. Napoiłam się i ogółem rozejrzałam po pięknych terenach. Miałam nadzieje że nic tutaj mi nie grozi. Wokół była polana i las, śpiewały wdzięcznie ptaki. Moją fascynacje terenami przerwał dziwny zapach, czułam że ktoś mnie obserwuje. Zaczęłam nasłuchiwać, wiedząc że jak będzie to większy drapieżnik nie ucieknę zbyt szybko. Zapach jednak był mocny lecz i orzeźwiający. Czyli  mógł być to jedynie królik...choć nieznajomy mi królik. Nagle obok mnie zjawiła się jakaś zjawa...
Właśnie wtedy się obudziłam, moje futerko było całe posklejane od potu. Wyszłam by się przewietrzyć, okazało się że jest już późny ranek więc szybko wyskoczyłam na patrol. 
***
Dopiero wieczorem ktoś mi towarzyszył, była to oczywiście Cetsu którą znam już dość długi czas i szanuję. Tego wieczoru obie wybrałyśmy się na mały spacerek, lecz gdy przechodziłyśmy obok granicy ze Sadem Jaśminu poczułyśmy obcy zapach. Ja oczywiście cofnęłam się w tył, ogółem chyba chowając się za Alfę.
- Cetsu...chyba to ktoś kto nie chce się ujawnić- powiedziałam jak to ja szeptem.
- Jest tutaj ktoś?- zapytała Alfa rozglądając się.
Ja również postanowiłam stać się uważna, po chwili z krzaków wyszedł królik o białym futerku i szarych znaczeniach.

(Cetsu?) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szamanka Bajkowe Szablony